Pszenno-żytnia wegańska tarta z różyczkami kalafiora zanurzonymi w aksamitnym, kremowym sosie beszamelowym. Opiera się na podstawowych składnikach, jest prosta do zrobienia, PYSZNA i nie niesie ze sobą ryzyka kulinarnej porażki.
Tarta to zawsze była jedna z tych rzeczy, których przygotowanie napawało mnie ogromną niechęcią, bo wydawało mi się, że zajmie mi to całą wieczność, coś nie wyjdzie, nie dopiekę, za trudne. I o ile część o „całej wieczności” zawiera w sobie ziarno prawdy, bo nie jest to posiłek, który można zrobić w pół godziny, to wszystko inne to totalna nieprawda!
Muszę jednak przyznać, że moja tarta jest odrobinę oszukana, bo nie jest to taka w pełni tradycyjna tarta. A to dlatego, że ciasto jest półkruche, ale za to dzięki temu bez problemu, w kilka chwil można nim wylepić formę i nie trzeba spędzać 10 minut na formowaniu idealnych brzegów (to właśnie takie traumatyczne wspomnienia zniechęciły mnie do robienia tart!). Przy tym po upieczeniu świetnie trzyma się kupy i można wykroić nierozpadające się kawałki.
Moim celem przy tworzeniu tego przepisu było też wyeliminowanie margaryny, bo wiem, że wegańskie margaryny nie są jeszcze tak szeroko dostępne – mamy więc tutaj po prostu olej rzepakowy, który świetnie spełnił swoją funkcję.

Żytnia wegańska tarta z sosem beszamelowym i kalafiorem
Czas: 25 minut + ok. 42 minuty pieczenia
Porcje: 6-8
SKŁADNIKI
Ciasto
2 szklanki (240 g) mąki żytniej
2 szklanki (300 g) mąki pszennej
1 szklanka (250 ml) wody
odrobinę ponad 1/3 szklanki (100 ml) oleju rzepakowego
1/2 łyżeczki soli
1 duży kalafior (może być też brokuł)
1/2 szklanki posiekanych liści szpinaku
Sos beszamelowy
1 i 1/2 szklanki (375 ml) mleka sojowego
2 łyżki oleju rzepakowego
2 łyżki (30 g) mąki pszennej
1/3 łyżeczki mielonej gałki muszkatołowej
pieprz
sól
PRZYGOTOWANIE
- Składniki na tartę przekładam do miski i zagniatam do uzyskania gładkiego, elastycznego ciasta (kilka minut). Przekładam do ceramicznej formy na tartę o średnicy 29 cm i wylepiam nią ciasto.
- Nakłuwam spód ciasta widelcem i piekę przez 30 minut w 180°C.
- W między czasie dzielę kalafiora na różyczki, płuczę i gotuję w osolonej wodzie aż będzie al dente, ok. 10-12 minut.
- Przygotowuję sos beszamelowy – do rondla wlewam olej i rozrabiam z mąką za pomocą trzepaczki, tak żeby nie było grudek. Zaczynam podgrzewać sos na małym ogniu i dodaję stopniowo mleko, cały czas mieszając. Gdy powstanie gęsta konsystencja, dodaję przyprawy i mieszam.
- Na upieczony spód wykładam różyczki kalafiora i zalewam sosem beszamelowym. Posypuję szpinakiem.
- Ponownie wkładam do piekarnika na ok. 12 minut.

2 komentarze
Ja
Czy olej mozna zastapic oliwa z oliwek? 🙂
Karolina Plaza
Tak, jak najbardziej! 🙂